5 luty 2012, godz. 8.36, Lotnisko w Bergamo. 
– Hej! Qorba! Uśmiech do kamery! – Wykrzyknął rozentuzjazmowany coraz bardziej Stefan, kierując przy tym obiektyw swojego iPhone’a w stronę mężczyzn siedzących na ławce. Po wszystkim żałował, że Steve Jobs przed śmiercią nie umieścił w swoim App Store aplikacji rozpoznającej kłopoty… Zauważył też kontem oka, że na lotnisku w Bergamo nie ma WiFi. 
Qorba, widząc, że kolega zamierza „zatrzymać go w kadrze”, zrobił to, co zazwyczaj robi w takich przypadkach: uczynił gest charakterystyczny dla fanów metalu i zawołał – Slaaaajaaaaa! –  Stojąca obok Hipsterka skonstatowała, że było to pierwsze od kilkudziesięciu minut stwierdzenie Qorby inne niż „Czy w kokpicie jest generał Błasik?”. 
– Jesteście nudni – stwierdziła z dezaprobatą Papyla, przyglądając się poczynaniom towarzyszy podróży. 
PSTRYK! Zdjęcie zostało zrobione...
 
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz